Jeśli mimo praktyki jogi cierpicie na co dzień z powodu licznych napięć, bólu, twardości i sztywności w ciele albo macie czasem ochotę, by w asanie ktoś Was mocniej docisnął – warsztaty z Thai Yogi są właśnie dla Was. Weronika wytłumaczy Wam, dlaczego 2500 lat temu Ajurwedyjski Mistrz i Jogin dr Shivago wymyślił Masaż Tajski i jak pomaga on ludziom do dziś. Wśród Pacjentów Weroniki jest wielu nauczycieli i praktyków Jogi. Na warsztatach nauczycie się, jak wykorzystać grawitację i ciężar swojego ciała, by uzyskać zaskakującą siłę i głębię nacisku, czyli akupresury, która nie ma sobie równych w skuteczności rozbijania twardych napięć w ciele. Dowiecie się, które bóle pochodzą z napięć i jak łatwo się ich pozbyć dzięki prostym podstawowym technikom do zastosowania na co dzień, zamiast uzależniać się od szkodliwych środków przeciwbólowych. Tajska akupresura łączy rozciąganie i mobilizację stawów w stylu jogicznym, a do tego mocny ucisk jak w masażu tkanek głębokich czy sportowym. Uczucie po nim jest nie do opisania, ponieważ spada z nas ciężar napięć spowodowanych nagromadzonym stresem, emocjami, przepracowaniem, długotrwałym siedzeniem czy zbyt intensywną aktywnością fizyczną. Głównym celem Masażu Tajskiego jest ROZLUŹNIENIE i ROZMIĘKCZENIE, które następnie jest niezbędne do pracy z rozciąganiem, i bez którego tracimy elastyczność i odporność na kontuzje, zwyrodnienia, dolegliwości bólowe i sztywnienie ciała z wiekiem. Ciało pacjenta układane jest w asanach i uciskane według mapy liniii i punktów. W Azji masaże akupresurowo-rozciągające to element codziennej higieny i niezbędny element zachowania zdrowia i witalności do późnych lat.

Zabierzcie spodnie lub legginsy z długą nogawką – masaż uciskowy robi się przez ubranie i bez olejku. Będziemy ćwiczyć w parach, co gwarantuje doskonałą zabawę.

Poziom OTWARTY