Agata Radniecka jest twórczynią VIZAGOYOGI
Mam na imię Agata i parę dobrych już lat dźwigam swój bagaż doświadczeń życiowych. Z czasem ten bagaż stawał się dość uciążliwy, zatem zaczęłam mu się przyglądać – w przenośni i dosłownie. I tu cała na biało pojawiła się ona – joga twarzy. Dzięki wielu zrządzeniom losu, splotom wydarzeń oraz spotkaniom właściwych ludzi jestem tu, gdzie jestem – pokazuję jak naturalnie pomóc naturze, aby dłużej cieszyć się młodym wyglądem.
Mam wokół siebie Kobiety, Znajome, Przyjaciółki – każda inna, z różnymi priorytetami w życiu. Jedne każdego poranka odprowadzają dzieci do żłobka, inne pracują po 12 godzin dziennie w biurze dziesięciopiętrowego budynku. Łączy je jednak coś, co sprawia, że jest im lżej połączyć wszystkie kropki w napiętym grafiku: mają świadomość jak ważne jest być dla siebie dobrą. Rozpieszczanie siebie daje im radość. Spoglądanie w lustro jest dla nich przyjemne. Obowiązki to nie tylko musieć robić coś dla innych, obowiązki można mieć również względem siebie – dla szczęścia, dla rodziny, dla własnego ciała.
Joga twarzy to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Jako instruktor pokazuję co zrobić, aby twarz powalczyła o swoje „ja” z tykającym zegarem. Wiemy jak podstępny jest upływający czas – daje nam dużo mądrości i doświadczeń, przy tym zabiera jędrność i elastyczność całego ciała. Ale czy nie można zatrzymać na dłużej tego, jak wyglądała nasza twarz przed zdmuchnięciem trzydziestu świeczek na torcie? Bagaż doświadczeń może zostać, trudno 🙂 Podczas jego rozpakowywania opowiem Wam dlaczego jest taki ciężki 🙂 Zapraszam.